Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
FISH TALES czy GILLGAN'S ISLAND
#8
Znam doskonale oba flipery. Z tych dwóch zdecydowanie polecam Fish Tales!

Gilligan to fliper nudny jak flaki z olejem. Po całym stole porozrzucane są targety pozwalające zbierać przeróżne przedmioty, gdy już je zbierzesz masz minute na celowanie w wyspę aby utłuc jak najwięcej punktów. Zebranie wszystkich przedmiotów zajmie Ci jakieś 5 - 10 minut, potem minuta na wyspę i... od początku. Dwukulowy miltiball (z losowania) także jest nudny - nawet Jackpota nie ma. To jedna z nudniejszych maszyn z DMD jakie powstały. Zakup tefo flippera to wyrzucenie kasy.

Fish Tales posiada ciekawy multiball z Jackpotami (także z podwójnymi i potrójnymi) oraz Super Jackpotem. Fajne Video, nagrody za captive ball (m. in. misję nabijająca po 10kk za każdą rampę). Można pograć także na MonsterFisha lub Feed Frenzy.
Nie jest to może jakoś bardzo rozbudowana maszyna ale w porównaniu z Gilliganem jest 10X ciekawsza.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości