(12/07/2020, 21:56)York napisał(a):(11/07/2020, 09:02)Jarnie napisał(a):(10/07/2020, 19:24)Krzychu74 napisał(a):(09/07/2020, 14:38)Krzychu74 napisał(a):Ok sam sobie poradziłem i rozwiązałem problem :-)(09/07/2020, 08:48)Pinball Wizard napisał(a): Przyczyn może być kilka: zużyte szczotki w silniku, uszkodzona płytka sterująca silnikiem, opory mechaniczne. Silnik sprawdź po wymontowaniu za pomocą jakiegoś zasilacza, który daje odpowiednie napięcie (można kupić taniego, warsztatowego chińczyka). Więcej Ci nie potrafię podpowiedzieć.Na razie rozebrałem silnik. Szczotki były praktycznie na wykończeniu. Po wyjęciu jedną się rozsypała.
Skad wziąć teraz podobny silnik? Lub nowe szczotki?
W razie jak by ktoś w przyszłości miał podobny problem. I szukał identycznego silniczka do rudego z fun housa. To podpowiem.
Identyczny silnik z dwoma śrubkami znajdował się w dziecięcej suszarce "easy... coś tam". Odpowiadał tam za nadmuch powietrza turbiną śmigła.
Rudy Działa idealnie !
Teraz Wizard, jak byś spełnił obietnicę. I podpowiedział mi jakie układy można by było powymieniać, aby przywrócić do życia płytę muzyczną.
Z góry dzięki, pozdrawiam
a to ciekawe, a jak przełożyłes zębatkę ?
Już jest blisko kiedy Fun Housik będzie gotowy i pojawi się na OLX albo ALEg.Czekam na niego z niecierpliwością bo to mój ulubieny
Zupełnie nie rozumiem skąd w Tobie tyle jadu i niepotrzebnej złośliwości??
Czytam ostatnio również zachodnie serwisy fliperów. I tam ludzie sobie w identyczny sposób pomagają. Podpowiadają.
Powiem szczerze że to jakieś dziwne z Twojej strony. Czy jest Ci przykro i ci zawiść nie pozwala przełknąć łyżki dziekciu że rodak rodakowi na forum tematycznym pomaga? Wytłumacz proszę york. Czym kieruje zawiść? Takimi jak ty? Jak bywałem w pracy na zachodzie. To też często spotykałem takich
I mi Irlandczyk pomagał. Bez interesownie. A na końcu doradził aby się trzymać bardziej Rumuna. Niż takich zawistnych "braci" jak ty.
A kolegom którym przyda się wiedza z wymianą silniczka. Podpowiem. Że mosiężną zębatkę jest prosto wymienić! Należy na imadle wybić ją gwoździem. Następnie małym wiertełkiem nawiercic. Podłożyć pod nowy silniczek małe kowadełko. I nabić korygując ,czy pewnie i równo naszło małym młoteczkiem. Ot, żadna filozofia. No chyba że ktoś za wszelką cenę chce się w takowego bawić.