Cześć.
Po kilkunastu latach postanowiłem odkurzyć fliperka. Wcześniej stał w domu rodzinnym. Pamiętam tylko tyle, że przed "pauzą". Był z nim jakiś problem. Stał do końca już zabezpieczony w suchym, ogrzewanym miejscu.
Ale do rzeczy. Przed uruchomieniem zostały sprawdzone wszystkie wtyczki. Przewody. Bezpieczniki. Tranzystory. Wymieniony Jeden o nazwie Tip102. Bo z mechanizmem głowy było coś nie tak. Wypiąłem na wszelki wypadek wtyczki od płytki sterującej głową.
Blat i plastiki czyściłem z tydzień. Doprowadziłem fliper wizualnie na tip-top. Miałem pozytywne nastawienie.
Nadszedł moment kulminacyjny. Po ostrożnym włożeniu wtyczki do gniazda elektrycznego. Oczywiście tylko na kilka sekund. Z głowy zaczęły wydobywać się mocno zauważalne przepięcia. I mocny swąd. Natychmiast odpiąłem ! Trwało to zaledwie kilka sekund.
Szkody. Na płycie głównej w sekcji tranzystorów z dużymi radiatorami. Przepalone wszystkie. Oprócz pierwszego od prawej. I prawdopodobnie na górnej płycie z epromami lewy dolny tranzystor też poszedł. Dalszych szkód ciężko mi zdiagnozować.
Bo co najdziwniejsze. Wszystkie zabezpieczenia przeciwprzepięciowe-bezpieczniki. Pozostały nie naruszone?!
Nic z tego nie rozumiem. I tu moje zapytanie do znawców tych maszyn. Dlaczego nie poszły bezpieczniki? Tylko tranzystory? I tak mocno coś tam się "iskrzy".
I od czego tu w takim przypadku ogólnie zacząć weryfikację problemu?
Nie będę ukrywał że temat mnie zaskoczył. I też mocno zniechęcił. No ale nie ustępuje. Chciał bym cokolwiek z tego zrozumieć. Na spokojnie. Bez pośpiechu.
Po kilkunastu latach postanowiłem odkurzyć fliperka. Wcześniej stał w domu rodzinnym. Pamiętam tylko tyle, że przed "pauzą". Był z nim jakiś problem. Stał do końca już zabezpieczony w suchym, ogrzewanym miejscu.
Ale do rzeczy. Przed uruchomieniem zostały sprawdzone wszystkie wtyczki. Przewody. Bezpieczniki. Tranzystory. Wymieniony Jeden o nazwie Tip102. Bo z mechanizmem głowy było coś nie tak. Wypiąłem na wszelki wypadek wtyczki od płytki sterującej głową.
Blat i plastiki czyściłem z tydzień. Doprowadziłem fliper wizualnie na tip-top. Miałem pozytywne nastawienie.
Nadszedł moment kulminacyjny. Po ostrożnym włożeniu wtyczki do gniazda elektrycznego. Oczywiście tylko na kilka sekund. Z głowy zaczęły wydobywać się mocno zauważalne przepięcia. I mocny swąd. Natychmiast odpiąłem ! Trwało to zaledwie kilka sekund.
Szkody. Na płycie głównej w sekcji tranzystorów z dużymi radiatorami. Przepalone wszystkie. Oprócz pierwszego od prawej. I prawdopodobnie na górnej płycie z epromami lewy dolny tranzystor też poszedł. Dalszych szkód ciężko mi zdiagnozować.
Bo co najdziwniejsze. Wszystkie zabezpieczenia przeciwprzepięciowe-bezpieczniki. Pozostały nie naruszone?!
Nic z tego nie rozumiem. I tu moje zapytanie do znawców tych maszyn. Dlaczego nie poszły bezpieczniki? Tylko tranzystory? I tak mocno coś tam się "iskrzy".
I od czego tu w takim przypadku ogólnie zacząć weryfikację problemu?
Nie będę ukrywał że temat mnie zaskoczył. I też mocno zniechęcił. No ale nie ustępuje. Chciał bym cokolwiek z tego zrozumieć. Na spokojnie. Bez pośpiechu.