Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Moja przygoda z fliperami
#4
Cześć, fajny opis.

Ja swój "wóz Drzymały" (jak go nazwałeś) odkryłem ok roku 1991 na rogu ulic Hynka i Łopuszańskiej w Warszawie. Jedynego w nim flippera pamiętam jak przez mgłę, za to świetnie pozostałe automaty typu arcade. Po prostu pinball wydawał mi się wtedy wyjątkowo nieciekawy w porównaniu z grami video. Poza tym obserwując flippera i grającego na nim nie za bardzo rozumiałem "o co tyle szumu". Więc wszystkie żetony zakupione u "dziadka" wrzucałem w gry arcade. Chwilę grałem też na amidze w Pinball Dreams ale wydawało mi się, że gra polega tylko na utrzymywaniu kulki na playfieldzie jak najdłużej (nie znałem zasad punktacji itp.) - więc szybko się znudziła.

Aż przyszedł rok 2018 i znalazłem kupon na grouponie do Pinball Station oraz filmik na youtube w którym Paweł z Bartkiem, pełni pasji, opowiadają o maszynach. Sam pąknąłem bakcyla.

Więc moja przygoda z pinballami zaczęła się dopiero po 40-tce Smile
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości