14/05/2018, 09:03
L.U.K napisał(a):Konrad na prowadzeniuFaktycznie szło wyśmienicie - pierwszych 6 rund bez porażki i awans był na wyciągnięcie reki (w tej wersji turnieju odpadało się dopiero po 5 porażkach). Niestety po 7 rundzie musieliśmy już jechać do domu i anulowali nam wyniki przez co spadłem gdzieś na sam koniec (a nawet oddając do końca walkowery byłbym chyba jakoś w pierwszej 15-tce).
Pierwszy raz w życiu wkurzałem się w z serii zwycięstw