07/09/2017, 23:07
Jak dla mnie turniej mega!!!!! Największe plusy to:
- maszyny turniejowe w stanie perfekcyjnym, niektóre - na przykład Cirqus - wyglądały jakby właśnie rozpakowano je z kartonu a w zasadzie nawet lepiej, gdyż nowy Cirqus nie miał przecież kolorowego DMD oraz LEDów
Prawie wszystkie z kolorowymi DMD, niektóre wymodowane do granic możliwości (na przykład TWD). Super mocne łapki, wszystko działające - niesamowita frajda z gry. Nawet jeśli pojawiła się jakaś awaria to Wizard usuwał ją od ręki. Flippery ustawione na dole czyli „Grandy” także w świetnym stanie, dostępne kilka dni przed turniejem i po turnieju, na każdej można było wygrać Danielsa . Osobna strefa free play także była.
- baaaaardzo dużo gry zarówno w czasie turnieju jak i przed nim i po nim. Nie znam żadnego innego turnieju, na którym można nagrać się do woli na maszynach turniejowych. Marcin najpierw (przez dwa dni) umożliwił chętnym grę na maszynach turniejowych w Kołobrzegu . W czasie turnieju także nikt nikomu nie zabraniał gry na wolnych maszynach a po zakończeniu turnieju w niedzielę można było grać jeszcze co najmniej 8 godzin. To jednak nie był koniec – po turnieju flippery zostały w Plazie przez cały następny tydzień, wiec przez kilka dni wieczorami można było grać do bólu. Co ciekawe Marcin nawet... dostawił jeszcze dwie maszyny (RFM i STE1)
- super ludzie (frekwencja prawie 50 osób), rewelacyjny klimacik i mega atmosfera. Wielu uczestników przyjechało z całymi rodzinami na 5 i więcej dni (niektórzy nawet na paręnaście).
- lokalizacja – ośrodek blisko plaży, do dyspozycji uczestników duży taras (z namiotami, stolikami i pufami) z widokiem na morze, napoje i jedzenie kilkanaście metrów obok,
- luźne zasady turnieju, zero napinki, bez poganiania ludzi, bez większego rygoru (co ciekawe rygor wcale nie był potrzebny - wszyscy jakoś sami się zdyscyplinowali)
Podsumowując: impreza 10 na 10 Jeśli odbędzie się kolejna edycja na pewno będę chciał wziąć w niej udział.
- maszyny turniejowe w stanie perfekcyjnym, niektóre - na przykład Cirqus - wyglądały jakby właśnie rozpakowano je z kartonu a w zasadzie nawet lepiej, gdyż nowy Cirqus nie miał przecież kolorowego DMD oraz LEDów
Prawie wszystkie z kolorowymi DMD, niektóre wymodowane do granic możliwości (na przykład TWD). Super mocne łapki, wszystko działające - niesamowita frajda z gry. Nawet jeśli pojawiła się jakaś awaria to Wizard usuwał ją od ręki. Flippery ustawione na dole czyli „Grandy” także w świetnym stanie, dostępne kilka dni przed turniejem i po turnieju, na każdej można było wygrać Danielsa . Osobna strefa free play także była.- baaaaardzo dużo gry zarówno w czasie turnieju jak i przed nim i po nim. Nie znam żadnego innego turnieju, na którym można nagrać się do woli na maszynach turniejowych. Marcin najpierw (przez dwa dni) umożliwił chętnym grę na maszynach turniejowych w Kołobrzegu . W czasie turnieju także nikt nikomu nie zabraniał gry na wolnych maszynach a po zakończeniu turnieju w niedzielę można było grać jeszcze co najmniej 8 godzin. To jednak nie był koniec – po turnieju flippery zostały w Plazie przez cały następny tydzień, wiec przez kilka dni wieczorami można było grać do bólu. Co ciekawe Marcin nawet... dostawił jeszcze dwie maszyny (RFM i STE1)
- super ludzie (frekwencja prawie 50 osób), rewelacyjny klimacik i mega atmosfera. Wielu uczestników przyjechało z całymi rodzinami na 5 i więcej dni (niektórzy nawet na paręnaście).
- lokalizacja – ośrodek blisko plaży, do dyspozycji uczestników duży taras (z namiotami, stolikami i pufami) z widokiem na morze, napoje i jedzenie kilkanaście metrów obok,
- luźne zasady turnieju, zero napinki, bez poganiania ludzi, bez większego rygoru (co ciekawe rygor wcale nie był potrzebny - wszyscy jakoś sami się zdyscyplinowali)
Podsumowując: impreza 10 na 10
Jeśli odbędzie się kolejna edycja na pewno będę chciał wziąć w niej udział.