01/01/2012, 14:32
Pytanie do kolegów, którzy grali w Avatara na zawodach w Budapeszcie lub nawet ogólnie gdziekolwiek.
Z tego co pamiętam faktycznie ten fliper często drainował kuleczki po bokach, ale z tego co pamiętam to nawet miło się grało - nie wciąga tak jak Tron, ale chyba nie najgorszy.
Jakie macie zdanie?
Z tego co pamiętam faktycznie ten fliper często drainował kuleczki po bokach, ale z tego co pamiętam to nawet miło się grało - nie wciąga tak jak Tron, ale chyba nie najgorszy.
Jakie macie zdanie?