09/05/2014, 13:31
Mam mieszane odczucia. Z tego co widzę to raczej album niż książka, bo zawiera głównie zdjęcia, przy czym znaczna ich część to zbliżenia, ujęcia na grzyby itp. Pytanie: po co mi to ? Zdjęcia playfieldów - to bym rozumiał, ale artystyczne ujęcia nogi od flippera ? Chyba nie dla mnie...