02/12/2019, 11:49
W Loopy's World (https://loopys.pl - formalnie to są już Kobierzyce, a nie Wrocław) stoi The Munsters Pro Edition [mają też kilka Arcade'ów i innych "wyłudzaczy" pieniędzy ]. Jako, że to wersja PRO to playfield jest trochę ubogi.
1 gra (3 bile) kosztuje 2,5 zł. Jakieś drobne zniżki są przy zakupie większej ilości żetonów (bo do wszystkich automatów wrzuca się ich żetony, które się kupuje w automatach stojących na terenie placu zabaw). Za 20 zł wychodzi 1 żeton gratis, a za 50 zł chyba 2 żetony gratis.
Jako, że maszyna to prawie nówka to wizualnie prezentuje się bardzo dobrze, flipery działają jak należy, wszystko mruga jak powinno. Aczkolwiek jest jakiś problem z Grandpa's Laboratory. Łapie bilę, ale raczej się nic nie dzieje i ona tam utyka. Trzeba poczekać aż maszyna uruchomi "Ball search mode", i wtedy ją stamtąd wyrzuci (czyli sama wyrzutnia jest sprawna).
Jedynie podejrzewam, że nie da się tam wejść tak o, żeby sobie pograć. To jest plac zabaw dla dzieci, więc rodzice/opiekunowie wchodzą na teren za darmo, ale bez dziecka może być ciężko .
Smutne (ale jednocześnie dla mnie akurat wygodne) było to, żeby przy ogromie dzieci i rodziców, którzy tam byli, to pinball był jedyną atrakcją do której nikt nie podchodził. Także nie musieliśmy z synem czekać aż się miejsce zwolni, tylko można było sobie swobodnie pograć.
1 gra (3 bile) kosztuje 2,5 zł. Jakieś drobne zniżki są przy zakupie większej ilości żetonów (bo do wszystkich automatów wrzuca się ich żetony, które się kupuje w automatach stojących na terenie placu zabaw). Za 20 zł wychodzi 1 żeton gratis, a za 50 zł chyba 2 żetony gratis.
Jako, że maszyna to prawie nówka to wizualnie prezentuje się bardzo dobrze, flipery działają jak należy, wszystko mruga jak powinno. Aczkolwiek jest jakiś problem z Grandpa's Laboratory. Łapie bilę, ale raczej się nic nie dzieje i ona tam utyka. Trzeba poczekać aż maszyna uruchomi "Ball search mode", i wtedy ją stamtąd wyrzuci (czyli sama wyrzutnia jest sprawna).
Jedynie podejrzewam, że nie da się tam wejść tak o, żeby sobie pograć. To jest plac zabaw dla dzieci, więc rodzice/opiekunowie wchodzą na teren za darmo, ale bez dziecka może być ciężko .
Smutne (ale jednocześnie dla mnie akurat wygodne) było to, żeby przy ogromie dzieci i rodziców, którzy tam byli, to pinball był jedyną atrakcją do której nikt nie podchodził. Także nie musieliśmy z synem czekać aż się miejsce zwolni, tylko można było sobie swobodnie pograć.