pizmakus napisał(a):snowvictim napisał(a):Playfield trafił do Rajchu do profesjonalnej firmy naprawczej. :-D
Trochę słabo, że sie poddałeś. Zapał był, pomyśł też pewnie jak zwykle zabrakło cierpliwości.
Nie o to chodzi. Po pierwsze nie jestem w tej dziedzinie (malowanie) ekspertem. Wpakowałem w tę odnowę bardzo dużo pieniędzy. Kupiłem nowe pudło, wymieniam większość switchy (niektóre już słabo trybią), śruby do słupków wszystkie nowe muszę kupić, bo te stare mają pourywane gwinty i gdzieniegdzie rdzę (!?), słupki też nowe, plastiki już mam nowe (kupiłem kiedyś), rampy flame polishem (hehehe), chcę wymienić wszystkie solenoidy, planuję konwersję na LED (to co te żarówki zrobiły starym plastikom, to po prostu pod mur bym je dał...). No mówiąc krótko - wziąłem to na poważnie, a wiem, że z moimi umiejętnościami malarskimi nie odmaluję ładnie tego playfieldu. Jakbym leciał pędzelkiem tak jak ducha to owszem, zrobiłbym to w porządku. Ale ja chcę żeby było pięknie a nie w porządku. Dlatego wolę żeby playfieldem zajął się ktoś, kto się na tym zna.
Po drugie, za tydzień lecę zagranicę na dwa miesiące, więc i tak nie będę mógł się za bardzo Elvirką zająć. Malarze powiedzieli, że do dwóch miesięcy robota zajmie, więc akurat. Ciotce akurat do Berlina podeślą dechę to będzie o wiele taniej a ja odbiorę ją stamtąd jak będę wracał.