Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Turniej w Krakowie
#87
Prezes napisał(a):co do TILTA to awaria, zdarzyć się może, niemniej uważam, że w czasie danego pojedynku poprawiać nie można, po OCZYWIŚCIE. inna sprawa, że w takim układzie każdy może tyrpać (a i następny gracz powiedzieć, że oni mieli bez, a ja mam teraz mocny i co wtedy?? jak to rozwiązać??). niemniej zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy to robią (i chwała im za to!).
Łukasz, oczywiście zgadzam się z tym że w czasie gry tilta zmieniać się nie powinno. Jeśli jest to początek gry to można zacząć grę on nowa, jeśli końcówka - dokończyć. W tym drugim przypadku gracze powinni zachować się fair play.
Szczególnie gdy o tym że tilta nie ma dowiadujemy się podczas gry czwartego gracza na trzeciej bili. Dla jasności: nie mam do nikogo pretensji o złamanie regulaminu ani nic w tym stylu - wszystko było zgodnie z zasadami ale... z fair play miało zero wspólnego.

Aha i dla wyjaśniania: na tej maszynie i tak wygrałem, nie piszę o tym dlatego że przez to straciłem jakieś punkty ani tym bardziej po to aby kogoś napiętnować - ale po to aby zasygnalizować problem.

Ale mniejsza o to, było, minęło, wyciągnijmy wnioski i zapomnijmy Smile

Squall napisał(a):Tilt na zawodach ma być ustawiony dosyć surowo - wiadomo nie tak, żeby robić Slamy, ale jak ktoś przegnie - to bye bye z gry.
W 100% zgadzam się z Tobą.
Squall napisał(a):Nie może być latania na prawo i lewo - bo na wielu zawodach od razu lecisz i spadasz.
Delikatne szturchnięcia są naturalną częścią gry ale latanie z maszyną +/- pół metra nie ma z grą nic wspólnego. Przy takich założeniach to prawie każda bila jest "do wyjęcia"...
Osobiście preferuję grę spokojną, praktycznie bez trząchania ale może to błąd i gdybym więcej trząsł maszyną to wygrywałbym częściej Wink


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości