03/08/2018, 12:09
Posłuchaj Diablo, ma duże doświadczenie i nie jedną dechę zrobił. Wcześniej jednak zadaj sobie pytanie o efekt, jaki chcesz osiągnąć. Deska wyklejona grafiką będzie miała inny charakter niż pomalowana, jeśli się na to godzisz to OK. Wielu właścicieli szczególnie starszych maszyn EM nie chce naklejek bo wyglądają zbyt świeżo i nowocześnie. Nieraz chcą nawet zostawić pewne ułomności aby flipper wyglądał na stary. Mam podobne zdanie na ten temat i staram się ocalić jak najwięcej z oryginalnej grafiki a nie bezpowrotnie ją niszczyć.
Proces wyklejania playfieldu zdecydowanie polecam w przypadku nowszych maszyn oraz dużego obszaru uszkodzeń. Tam grafika jest dużo bardziej skomplikowana i często niemożliwa do odtworzenia bez pomocy komputera. Wygladem przypomina też oryginał. I tu Diablo znów ma rację, najlepszym sposobem jest stworzenie naklejki, ale czy najtańszym? Dużo zależy od twoich zdolności oraz narzędzi jakie posiadasz ale przede wszystkim od obszru uszkodzeń i od stopnia złożoności grafiki. Jeśli jest mało kolorów to nie jest dużo pracy (BTW oczywiście kolory w kolejności jak Diablo pisze od jasnego do ciemnego, dzięki za czujność). Dobre efekty daje też proces mieszany - częściowo naklejki czy kalkomanie plus aerograf i pędzelek. Co do naklejki na cały playfield to pracy wcale nie jest tak mało i jest kilka dodatkowych problemów. Pierwszy problem to wydruk koloru białego, nie każda drukarnia dysponuje odpowiednim sprzętem, kolejny to naniesienie grafiki na inserty. Inserty nie zawsze trzeba wyciągać, ale na pewno trzeba precyzyjnie wyrównać do poziomu sklejki, można też śmiało szlifować.
Proces wyklejania playfieldu zdecydowanie polecam w przypadku nowszych maszyn oraz dużego obszaru uszkodzeń. Tam grafika jest dużo bardziej skomplikowana i często niemożliwa do odtworzenia bez pomocy komputera. Wygladem przypomina też oryginał. I tu Diablo znów ma rację, najlepszym sposobem jest stworzenie naklejki, ale czy najtańszym? Dużo zależy od twoich zdolności oraz narzędzi jakie posiadasz ale przede wszystkim od obszru uszkodzeń i od stopnia złożoności grafiki. Jeśli jest mało kolorów to nie jest dużo pracy (BTW oczywiście kolory w kolejności jak Diablo pisze od jasnego do ciemnego, dzięki za czujność). Dobre efekty daje też proces mieszany - częściowo naklejki czy kalkomanie plus aerograf i pędzelek. Co do naklejki na cały playfield to pracy wcale nie jest tak mało i jest kilka dodatkowych problemów. Pierwszy problem to wydruk koloru białego, nie każda drukarnia dysponuje odpowiednim sprzętem, kolejny to naniesienie grafiki na inserty. Inserty nie zawsze trzeba wyciągać, ale na pewno trzeba precyzyjnie wyrównać do poziomu sklejki, można też śmiało szlifować.