Sorry za lekkie OT, ale nie chciałby ktoś może kupić dwóch playfieldów do Elvira and the Party Monsters? Niewycięte i nielakierowane, jakby je zrobić i puścić na eBaya to mógłby być z tego dobry zwrot. Mi brakuje czasu i narzędzi na taką zabawę.
Brak lakieru. Wycinka najlepiej CNC, ale jak ktoś jest odważny to można ręcznie. Najprościej to chyba zaimportować grafikę playfieldu do programu tworzącego ścieżkę do plottera, bo wtedy wiemy, że wytnie dokładnie. Przedtem tylko wykonać kalibrację bo płyta jest większa niż sam playfield.
To może dorzucę swoje parę groszy.Zrobiłem to bo sam byłem ciekawy jak mi to wyjdzie.Otóż ja to zastosowałem technikę kopiowania wszystkich otworów pola gry. Dociąłem odpowiedni format z sklejki,nałożyłem na nową dechę oryginał i powierciłem / wyfrezowałem ręcznie wszystkie otwory.Co prawda nie użyłem tej dechy bo Piotrek odnowił mi oryginał więc skręcam oryginał.Podsumowując,kopia jak i oryginał oprócz gatunku sklejki niczym się nie różnią. ;-)
Co do strzałek i innych fikuśnych otworów to faktycznie,zgadzam się z Tobą,jest to kłopot.Jeśli chodzi o Elvire to nie podjął bym się tej operacji kopiowania.Otwory w RF zrobiłem metryczne.Wytoczyłem z białego tworzywa targety pod wymiar poszczególnych otworów.Stosując metodę naklejania grafiki na playfield nie ma to jakoś szczególnego znaczenia,naklejka doskonale koryguje,że tak to ujmę,calowe błędy.