Forum Flipperowe
FISH TALES czy GILLGAN'S ISLAND - Wersja do druku

+- Forum Flipperowe (https://forum.flippery.org.pl)
+-- Dział: Forum ogólne (https://forum.flippery.org.pl/forumdisplay.php?fid=92)
+--- Dział: Ulubione flippery (https://forum.flippery.org.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Wątek: FISH TALES czy GILLGAN'S ISLAND (/showthread.php?tid=667)

Strony: 1 2


FISH TALES czy GILLGAN'S ISLAND - enzo - 29/09/2013

proszę o wypowiedz tych ktorzy mieli okazje grać na tych stołach, który z nich jest ciekawszy bardziej wciągajacy w gre, za wszystkie wypowiedzi wielkie dzięki


- L.U.K - 29/09/2013

Fish Tales bez dwóch zdań...


- printimus - 29/09/2013

Za to Gilligan jest dużo rzadszą maszyną - stąd może nie każdy na niej grał. Gilligan to chyba pierwsza maszyna z wyświetlaczem DMD, przynajmniej tak było planowane i zdaje się pomimo, iż GI był pierwszy w projektowaniu to T2 wyszedł jako pierwszy z DMD. Ale pewien nie jestem bo z pamięci to wyciągam (własnej więc już nieco zawodnej).


- mezik - 29/09/2013

Jak dla mnie gilligan. Duzo sie dzieje fajnie zaprojektowany playfield ten wulkan czy jak go zwal obrotowy na srodku Wink dla mnie bomba. Fish tales niby super ale jakos nigdy mnie nie wciagnal. Tak ze reasumujac 1:0 dla gilligana


- Diablo - 29/09/2013

Flippery dzielą sie na te ktore darzymy sentymentem czyli dawno dawno temu graliśmy w salonach gier i na te na których nie mieliśmy okazji grać , mam STTNG jest w czołówce a jakoś mnie nie porywa tak samo jak Creatura z laguny (nie pamietam bym kiedyś grał na nich ) za to na Indiana Jones i T2 gram tylko kiedy mam wolną chwile .
Poszukaj maszyny na ktorej lubiłeś grać w dzieciństwie a bedziesz miał większą frajdę .
2 razy do roku płyne do szwecji na promie jes Spidrer man Stern. Gram na nim tylko dl atego że to jedyny flipper na promie czy bym go kupił na domowe potrzeby , tylko okazyjnie ...


Fiszi fiszi fiszi - Diablo - 29/09/2013

L.U.K napisał(a):Fish Tales bez dwóch zdań...
Nawet trzech


- printimus - 29/09/2013

Diablo napisał(a):Flippery dzielą sie na te ktore darzymy sentymentem czyli dawno dawno temu graliśmy w salonach gier i na te na których nie mieliśmy okazji grać , mam STTNG jest w czołówce a jakoś mnie nie porywa tak samo jak Creatura z laguny (nie pamietam bym kiedyś grał na nich ) za to na Indiana Jones i T2 gram tylko kiedy mam wolną chwile .
Poszukaj maszyny na ktorej lubiłeś grać w dzieciństwie a bedziesz miał większą frajdę .
2 razy do roku płyne do szwecji na promie jes Spidrer man Stern. Gram na nim tylko dl atego że to jedyny flipper na promie czy bym go kupił na domowe potrzeby , tylko okazyjnie ...

To jest chyba najwłaściwsza, subiektywna definicja wg której powinno się kupować maszyny do kolekcji. Jak masz mało miejsca, to oczywiście wybór trudniejszy.


- NEX - 29/09/2013

Znam doskonale oba flipery. Z tych dwóch zdecydowanie polecam Fish Tales!

Gilligan to fliper nudny jak flaki z olejem. Po całym stole porozrzucane są targety pozwalające zbierać przeróżne przedmioty, gdy już je zbierzesz masz minute na celowanie w wyspę aby utłuc jak najwięcej punktów. Zebranie wszystkich przedmiotów zajmie Ci jakieś 5 - 10 minut, potem minuta na wyspę i... od początku. Dwukulowy miltiball (z losowania) także jest nudny - nawet Jackpota nie ma. To jedna z nudniejszych maszyn z DMD jakie powstały. Zakup tefo flippera to wyrzucenie kasy.

Fish Tales posiada ciekawy multiball z Jackpotami (także z podwójnymi i potrójnymi) oraz Super Jackpotem. Fajne Video, nagrody za captive ball (m. in. misję nabijająca po 10kk za każdą rampę). Można pograć także na MonsterFisha lub Feed Frenzy.
Nie jest to może jakoś bardzo rozbudowana maszyna ale w porównaniu z Gilliganem jest 10X ciekawsza.


Re: Fiszi fiszi fiszi - Prezes - 29/09/2013

Diablo napisał(a):
L.U.K napisał(a):Fish Tales bez dwóch zdań...
Nawet trzech

asz trzi (3) czi (3) masz? łojezusicku, toż to prawie ławica


- Prezes - 29/09/2013

NEX napisał(a):Gilligan to fliper nudny jak flaki z olejem.

W oleju to są ryby właśnie :-P


- NEX - 30/09/2013

Prezes, nie spamuj! Potem znów będziesz marudził że Ci posty usuwam :mrgreen:


- Grail - 30/09/2013

Dla mnie zarówno Rybki jak i Gilligan to w miarę ciekawe flippery.
Fish Tales bardzo kolorowe, ale w sumie trochę dla dzieci. Gilligan's Island zdecydowanie bardziej dla koneserów.


- jacquesik - 01/10/2013

Zdecydowanie Fish Tales


- Prezes - 01/10/2013

jacquesik napisał(a):Zdecydowanie Fish Tales

no jak talerz ryb może być lepszy od laguny ja się pytam? :lol:
może jeszcze mi powiecie, że "Obcy" jest lepszy niż "Obcy kontra predator" :mrgreen:
albo "Dzień świstaka" niż "Dzień niepodległości" ?! :-P :!:


- Prezes - 02/10/2013

L.U.K napisał(a):
Prezes napisał(a):
jacquesik napisał(a):Zdecydowanie Fish Tales

no jak talerz ryb może być lepszy od laguny ja się pytam? :lol:
może jeszcze mi powiecie, że "Obcy" jest lepszy niż "Obcy kontra predator" :mrgreen:
albo "Dzień świstaka" niż "Dzień niepodległości" ?! :-P :!:

Gilligan jest nam obcy kulturowo, bo oparty na serialu który nigdy nie leciał w PL :-P natomiast łowienie ryb to temat bliski wielu Polakom ;-)

A to prawda.
Pytanie czy to dobrze (vide akcja by nie męczyć karpi wigilijnych). A co ze strzelaniem do motorówek, wodnych narciarzy i skuterów? To jest dość kontrowersyjny pomysł, jedyne wytłumaczenie to że jest to marzenie wędkarza - by się wreszcie policzyć z płoszącym mu ryby :-D